- Część wprowadzająca definicyjno-wyjaśniająca czym jest zjawisko tragizm:
może to być kategoria estetyczna oznaczająca konflikt równorzędnych wartości moralnych, w wyniku którego jednostka, działająca świadomie w imię wielkiego i szlachetnego celu, jest skazana na klęskę.
Starcie równorzędnych racji moralnych konflikt tragiczny, powoduje nieuchronną klęskę jednostki szlachetnej (zasadnicza cecha dramatu antycznego i klasycznego).
- opisywanie kategorii tragizmu w literaturze poprzez odniesienie do autorów, tekstów, cytatów:
- Sofokles „Antygona”
– tragiczny wybór siostry, motywacja bohaterki, metafizyczne kategorie wyboru
Antygona musi wybierać pomiędzy prawami boskimi a ludzkimi. Są one równorzędne, ale sprzeczne ze sobą. Gdyby bohaterka posłuchałaby rozkazów Kreona, postąpiłaby wbrew własnym ideałom, nie byłaby lojalna wobec brata. Antygona pozostała wierna boskim nakazom i zmarłemu bratu. Ta decyzja doprowadziła do wydania na nią okrutnego wyroku, który przyczynił się do jej samobójstwa. Jeszcze większą dawkę tragizmu skrywa los Kreona, króla Teb, który obejmuje tron w wyniku bratobójczej wojny potomków Edypa - Polinika i Eteoklesa. Ma prawa do tronu jako brat ich matki, Jokasty. Okoliczności są dla niego niekorzystne, miasto niedawno wyszło bowiem z oblężenia. By je wygrać, wieszcz przepowiedział potrzebę ofiary z członka rodu Spartów - rodu Kreona. Ofiary dokonuje Megareon, syn Kreona. Na samym początku doświadcza on więc tragedii osobistej, poświęcenia rodziny względem państwa.
W greckiej rzeczywistości poetyckiej postać tragiczna charakteryzuje się tym iż jej poczynania, niezależnie jakie, dążą do straszliwego końca.
- William Shakespeare „Makbet”
– przeciwwaga dla „Antygony”
Tytułowy bohater dramatu szekspirowskiego Makbet określany jest mianem tragicznego. Może to dziwić, szczególnie znających dzieje tego krwawego tyrana, jak również klasyczną definicję bohatera tragicznego. Niemniej w istocie Makbet przedstawia sobą tragizm, jest to jednak pojęcie ujęte w sposób ukształtowany przez Szekspira. Zamyka się ono w sprowadzeniu na człowieka straszliwego losu przez jego własne i całkowicie świadome poczynania.
Na początku należy wytłumaczyć, jak starożytni rozumieli tragizm postaci w swoich dramatach, a jak zmodyfikował to pojęcie Szekspir. Otóż tragizm antyczny polegał na konflikcie dwóch sprzecznych ze sobą, ale równorzędnych racji, który nie miał dobrego rozwiązania. Wybranie którejkolwiek przez bohatera kończyło się jego porażką, czyli losem tragicznym. Tragicznego końca nie da się uniknąć nawet w wyniku zaniechania, fatum działa tutaj bowiem niejako "ponad" wolą człowieka. Szekspir znacząco zmodyfikował takie rozumienie tragizmu, oddając ludziom odpowiedzialność za ich czyny. W jego dramatach bohater doskonale wie, co robi. Jest wolny, świadomy i całkowicie odpowiedzialny. Jego los jest więc konsekwencją wyborów, których dokonuje. Tak też jest w Makbecie. Glamis pod wpływem namowy żony i podstępnej przepowiedni trzech wiedźm dopuszcza się królobójstwa. Nie zostaje jednak do niego zmuszony. Doskonale wie, że powinien zaniechać swoich działań i nawet ma ku temu okazję. Postanawia jednak inaczej, a siły zewnętrzne jedynie podsycają już kiełkującą w nim chorobliwą ambicję. Ostatecznie prowadzi to do upadku Makbeta, bowiem jeden mord pociąga za sobą kolejne. Tragizm Makbeta jest więc klasycznym upadkiem szlachetnego człowieka.
- Juliusz Słowacki „Balladyna”
– Tragizm Balladyny polega na świadomości wyboru zła. Nie miała wyrzutów sumienia, a planowanie kolejnych przestępstw stało się dla niej codziennością. Nie potrafiła przyznać się do błędu i z własnej woli ponieść kary.
Balladyna od najmłodszych lat marzyła o dojściu do władzy. Nie wystarczało jej kierowanie matką i młodszą siostrą. Lubiła wyręczać się innymi, narzucać swoje zdanie. Okazją uwolnienia się od biedy i ubóstwa było małżeństwo z Kirkorem. Nie było ono oparte na miłości czy przyjaźni. Książę oczarowany urodą córek wdowy, Balladyna zaślepiona nierealnymi marzeniami o powiększeniu swej władzy zdecydowała się na zamążpójście. Przeszkodą nie okazała się nawet siostra, o wiele pracowitsza i dobrotliwsza, którą bez najmniejszych skrupułów zabiła. Pierwsze morderstwo, za które nie poniosła konsekwencji motywowało ją do czynienia kolejnych. Odbierała życie wszystkim świadkom zbrodniczej przeszłości. Dopiero po włożeniu korony na głowę chciała rozpocząć nowe życie, jednakże popełnione czyny zmusiły ją do wydania na siebie świadomego wyroku.
Zaznaczyć należy, że Balladyna nie była osobą bezrozumną dlatego tragizm Balladyny polega włąśnie na świadomości wyboru zła. Nie miała wyrzutów sumienia, a planowanie kolejnych przestępstw stało się dla niej codziennością. Nie potrafiła przyznać się do błędu i z własnej woli ponieść kary. Umywała ręce i zabijała. Pozbawiona miłości, mordowała osoby, które rzekomo kochała.
- Andrzej Wajda „Kanał”
film z 1956 roku - tzw. polska szkoła filmowa, pamięć historyczna; powstanie warszawskie; tragiczny los powstańców;
Kiedy w studiu w Łodzi budowano kanały potrzebne do realizacji kolejnego filmu Andrzeja Wajdy, nikt nie przypuszczał, że po latach zostanie on uznany za początek szkoły polskiej. Scenariusz napisał Jerzy Stefan Stawiński na podstawie własnego opowiadania opartego na osobistych wojennych przeżyciach. "Kanał" był pierwszym po wojnie obrazem powstania warszawskiego. Opowiada o tragicznej próbie przedostania się oddziału żołnierzy AK do walczącego Śródmieścia. W oblężonej Warszawie coraz trudniej swobodnie się poruszać, dlatego żołnierze decydują się zejść do kanałów. Reżyser nie zdecydował się na laurkowy obraz powstańców, co spotkało się z krytycznymi głosami widzów i dziennikarzy. Dopiero Nagroda Specjalna Jury na MFF w Cannes w 1957 roku (ex aequo z "Siódmą pieczęcią" Bergmana!) oraz zachwyt filmem za granicą ocieplił jego odbiór w kraju.
ANDRZEJ WAJDA O FILMIE
„Trudno dziś przewidzieć, jak potoczyłyby się losy »Kanału«, gdyby nie decyzja ówczesnego szefa kinematografii, Leonarda Borkowicza, aby film pokazać na festiwalu w Cannes – choć to właśnie Borkowicz miał najwięcej zastrzeżeń do scenariusza i sceptycznie zapatrywał się na możliwość jego realizacji. Sukces w Cannes, gdzie publiczność i krytyka zainteresowały się samym filmem, a nie tylko jego kontekstem politycznym, a zwłaszcza Nagroda Jury, czyli tak zwana Srebrna Palma, złagodziły nieco sądy polskich widzów i niektórych krytyków. Trudno się dziwić polskiej widowni – stanowili ją w dużej części uczestnicy Powstania lub rodziny, które straciły w Warszawie swoich najbliższych. Ten film nie mógł ich usatysfakcjonować. Wylizali już rany, opłakali bliskich i teraz chcieli zobaczyć ich moralne i duchowe zwycięstwo, a nie śmierć w kanałach. Stąd niechętne komentarze; domagano się akceptacji Powstania Warszawskiego pomimo jego klęski".
„Film Kanał to w jakiś sposób emanacja polskiej szkoły filmowej, najbardziej tragiczny moment powstania warszawskiego, które się kończy właśnie w kanałach. Starałem się na miarę moich możliwości i mojego talentu jak najbardziej zbliżyć nie tylko do moich bohaterów, ale też do scenerii nieznanej i zupełnie tajemniczej. Nigdy nie przypuszczałem, że będę robił film, który się dzieje w kanałach. Amerykanie uważali, że filmy na ciemnym tle źle idą i publiczność niechętnie je ogląda. No, ale ja nie myślałem o amerykańskiej publiczności, ja myślałem o naszej publiczności, która czeka na ten film i chce go zobaczyć. Obawiałem się tylko, że chciałaby zobaczyć zwycięstwo, a ja pokazuję zgodnie ze scenariuszem Stawińskiego, który był oficerem, brał udział w powstaniu i historia jego kompanii zagubionej w kanałach jest historią prawdziwą najbardziej tragicznego momentu powstania".
- Hanna Kral „Zdążyć przed Panem Bogiem”
- rozmowa z Markiem Edelmanem
- Literacki dokument o wyścigu ze śmiercią. Od ponad czterdziestu lat „Zdążyć przed Panem Bogiem” pozostaje klasykiem polskiego reportażu i jedną z najbardziej przejmujących opowieści o powstaniu w getcie warszawskim w kwietniu 1943 roku i losach polskich Żydów, jakie stworzyła literatura XX wieku.
To książka, która powstała z rozmów z Markiem Edelmanem, lekarzem, podczas wojny jednym z przywódców powstania. Marek Edelman opowiada o wojnie i o medycynie. O tym, czym jest godna śmierć i godne życie. Jest to także opowieść o ludziach, którzy mu towarzyszyli – o powstańcach, zakonnicach, dawnych akowcach, kobietach, które kochał, o pacjentach i o lekarzach.
Dlaczego żyje.
Kiedy wszedł pierwszy żołnierz oswobodziciel, zatrzymał go i zapytał “Jesteś Żydem? To jakim sposobem żyjesz?” Zabrzmiało to podejrzliwie: może wydał kogoś? może zabierał komuś chleb? Więc powinnam go teraz zapytać, czy przypadkiem nie przeżył na czyjś koszt, a skoro nie - to dlaczego właściwie przeżył.
Wtedy on spróbuje się wytłumaczyć. Opowie na przykład, jak szedł na Nowolipki pod siódmy, gdzie był ich lokal, by kogoś zawiadomić, że Irka, lekarka szpitala na Lesznie, leży nieprzytomna w pustym mieszkaniu naprzeciwko. Kiedy szpital przenoszono na Umschlagplatz, Irka połknęła fiolkę luminalu, włożyła nocną koszulę i położyła się do łóżka. On ją znalazł, przeniósł - w tej różowej, nocnej koszuli, przez ulicę, do domu, z którego już wygarnęli wszystkich, i chciał teraz powiedzieć, że trzeba ją będzie zabrać stamtąd, jeżeli przeżyje.
W poprzek jezdni na Nowolipkach ciągnął się mur - dalej była już aryjska strona. Zza tego muru wychylił się nagle esesman i zaczął strzelać. Strzelił kilkanaście razy - i za każdym razem o jakieś pół metra w bok od niego na prawo. Może miał astygmatyzm - to jest taki błąd w widzeniu, który można skorygować szkłami, ale Niemiec miał widocznie nie skorygowany astygmatyzm i nie trafił.
- I to wszystko? - pytam. - To, że Niemiec nie nosił właściwych szkieł?...
- Franz Kafka „Proces”
– sytuacja tragiczna i absurdalna, bohater godzi się na swój los, śmierć Józefa K.;
Proces będący drugą powieścią Kafki - naisał w latach 1914-15, jednak tak naprawdę nigdy go nie dokończył, a w 1920 roku przekazał rękopis swojemu przyjacielowi Maxowi Brodowi, który miał go na prośbę Kafki zniszczyć. na szczęście tak się nie stało i w rok po śmierci Kafki książka się ukazała. Książka obrosła całym szeregiem analiz literackich od spostrzeżenia totalitaryzmu, absurdu, surrealizmu, oniryzmu aż po objaśnienia wręcz kabalistyczne, czy też - jak Erich Fromm (w "Zapomnianym języku") - jako opowieść o odpowiedzialności za własne życie.
Krytycy zwracają także uwagę na teatralność świata przedstawionego w powieści.
Podobno impulsem do napisania utworu było dla Kafki zerwanie zaręczyn z narzeczoną Felicją Bauer. Według wstępnych założeń pisarza powieść ta miała być krótkim opowiadaniem na temat konfliktów ojca z synem. Dopiero w trakcie pisania urosła ona do rangi, jaką znamy dzisiaj. Kafka pisał Proces dość chaotycznie.
Zaczyna się ona od szokującego początku: Ktoś musiał złożyć doniesienie na Josefa K., który zostaje nad ranem aresztowany z niewiadomych powodów, nie dopuścił się bowiem żadnej zbrodni. Mimo aresztowania i czekającego go procesu bohater może jednak kontynuować karierę zawodową, może zatem całe to aresztowanie to farsa, ale przecież nie, bo sprawa kończy się tragedią, śmiercią Josefa K. A w międzyczasie świat realny miesza się ze światem snów, bohater popada w coraz większą obsesję na punkcie swego procesu, czy aby sam nie wpada w sidła, nie próbuje walczyć, a może cała ta książka to alegoria religijna zrównująca sąd z boskością - jak chcieli pierwsi badacze twórczości Kafki.
- podsumowanie odcinka przez eksperta.
Hanna Kral „Zdążyć przed Panem Bogiem”
Sofokles „Antygona”
Wiliam Szekspir „Makbet”
Juliusz Słowacki „Balladyna”
Przyjaźń Porażka Mądrość Tęsknota Liberalizm Laicyzm Uprzejmość Fantastyka Groteska Ekscentryzm Kontrkultura Romantyzm Życie Prawda Natura Cuda Prowincja - ujęcie drugie Historia Miasto Bieda Prowincja - ujęcie pierwsze Światło Modlitwa Piękno Tłum Starość Małżeństwo Jaźń Niewiara Ciało Sztuka Rytuał Świętość Samotność Humor Dzieciństwo bezczelność Śmierć Ironia Codzienność Patos Tragizm Ideologia CYNIZM OBOJĘTNOŚĆ UWAŻNOŚĆ Ojczyzna OJCOSTWO Dzikość Nienawiść Gościnność NADZIEJA DIALOG AMBICJA miłosierdzie dewocja wstyd gniew praca zabawa szczęście melancholia rozpacz głupota
STRONA GŁÓWNA ALFABETU LITERATURY POLSKIEJ
Po dzieła literatury polskiej sięgać można z wielu powodów – obowiązku szkolnego, pasji czytelniczej, kontemplacji piękna wyrażonego w sztuce. Jednym z powodów zainteresowania może być próba znalezienia odpowiedzi na pytania odwiecznie i uniwersalnie ważne – czym są i jak mogą realizować się idee z którymi obcujemy na co dzień, stanowiące element naszych moralnych wyborów. Altruizm, bohaterstwo, cnota… układają się w alfabet wartości.
W tym aspekcie w polskiej literaturze możemy znaleźć różnorodność interpretacji, historycznych odniesień i form wyrazu, które świadczą o bogactwie rodzimej kultury budującej w ciągu wieków naszą narodową tożsamość, jej odniesień do światowego dorobku cywilizacyjnego, a w nim twórczego dyskursu, którego zawsze byliśmy aktywnym uczestnikiem. Inspiracja płynąca z literackich wzorców daje bezpośredni emocjonalny impuls do osobistej refleksji odbiorcy, systematyzuje wiedzę o historii idei, procesach kulturowych i pozwala zrozumieć zjawiska historyczne, których emanacją są literackie dzieła. Polska twórczość literacka daje cały wachlarz odpowiedzi na nurtujące nas dylematy zarówno moralne jak związane z narodową tożsamością. Pozostaje jednak pytanie, gdzie ich szukać?
Projekt „Alfabet literatury Polskiej” zakładając synkretyczną prezentację w twórczości polskich pisarzy ważnych dla każdego z nas idei, odpowiada na to pytanie w przystępnej i atrakcyjnej formie. Stanowi swoisty drogowskaz w świecie pełnym informacyjnego chaosu i wątpliwych ideałów. Naukowcy, literaturoznawcy, przedstawiciele środowisk akademickich zgodnie z przyjętym porządkiem alfabetycznym, prezentują odbiorcom projektu przekrojową panoramę dzieł literackich, w których podejmuje się tematykę idei i zjawisk z nimi związanych.
Projekt adresowany jest do wszystkich grup wiekowych, ze szczególnym akcentem na młodzież uczącą się, dzięki czemu stanowi materiał uzupełniający programy kształcenia w zakresie języka i literatury polskiej. W zamyśle przeznaczony jest w równej mierze dla odbiorców w Polsce, jak też Polonii i Polaków poza granicami kraju.
ALFABET JĘZYKA POLSKIEGO
Projekt dofinansowany przez Instytut Rozwoju Języka Polskiego
ze środków Ministra Edukacji Narodowej
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem IRJP ani MEN